środa, 1 września 2021

Liźnięcie Czerwonych Wierchów

 

Zobacz trasę w Traseo
Nie jest fajnie, zapóźnienie sięga już wielu miesięcy, i mnóstwa wyjazdów - ale jakoś postaram się nadrobić.

Dziś zdjęcia z wypadu w Tatry.
Zabieramy się z PTT oddział Tarnów. Ania przyjeżdża z Krzysztofem z Mielca, ja z domu, a reszta to już wspaniała turystyczna przygoda.

Zobaczcie sami. oczywiście nie mam pojęcia jak wujo Gugiel łaskawie zdjęcia wstawi...

I oczywiście wstawił w odwrotnej kolejności... idiota!

skała Piecyk




Krzesanica zasługuje na swą nazwę! 






















Na hali Ornak, ciut nam się pomieszało i poszliśmy zamiast na Czerwone Wierchy w kierunku na... Chochołowską! Brawo My... za szybkie spostrzeżenie błędu i powrót.





ludziów masa, nie byłe tyle mugoli co w schronisku na Morskim Oku czy na Chochołowskiej, ale sporo - Jednak udało się i focię bez tłumów zrobić i spokojnie posiedzieć. 




Jak widać ludziów nie mało, ale brak tłumów mugoli zawdzięczamy zapewne temu że ranek był deszczowy i wymyło ich ze szlaku. Potem już w drodze powrotnej będziemy ich mijać całe tabuny.  




jakie piękne wywierzysko... aj wślizgnął bym się tam...






A to już koniec, czyli dzięki gjeniusiom z Google początek...

2 komentarze:

  1. Bardzo milo wspominam wycieczke na Czerwone Wierchy. Zaczelismy w Kirach, skonczylismy na Hali Kondratowej. Zmeczenie wyprawa odczulam dopiero wieczorem a rano wstalam jak nowo narodzona. Widoki juz z Ciemniaka niesamowite. Teskno mi troche za Taterami, nie powiem ze nie. Wy tez mieliscie fajna trase. Moze nastepnym razem tak sprobujemy pojsc :) Dobrze ze ominely Was tlumy. Pozdrawiam serdecznie i zycze kolejnych udanych wypraw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staramy się te tłumy omijać, nie zawsze się da. A Tatry super, tylko mało.

      Usuń