środa, 8 września 2021

Pożegnanie z kładeczką

 Kocham kładki, serio, lubię te wąskie, często brudne i zaniedbane, przejścia nad torami czy drogami. Jest w nich coś fajnego, niezwykłego... niestety znikają! Teraz znikła kładka w Mielcu. Zarząd kolei i Miasto obiecywały mieszkańcom przejście podziemne (Ale ono powinno być robione PRZED układaniem torowiska) tyle e PKP to państwo w państwie, przerzucające koszty swej działalności na obywateli, którzy czasami wcale nie są zainteresowani usługami tej firmy! Z tego co zauważyłem jak na razie Mielczanie mają w nosach zakazy i przechodzą przez tory, ale ani to wygodne ani bezpieczne, gdy ruszy w końcu na koeli transport w jakimś szerszym zakresie! No ale przecież władcy torów nie będą się ludźmi przejmowali, nie raz już udowodnili że mają nas za nic.  No nic ale o kładeczce być miało.

Kładeczka była, ani piękna, ani nowa, ani nawet zadbana... ale była... trzeba by odremontować, może dołożyć najazd dla rowerów i niepełnosprawnych na wózkach i dla wózków dziecięcych jako takich. Spora inwestycja, ale w ramach ogromu kosztów jakie zostały wydatkowane na modernizację infrastruktury kolejowej... niewielka.

Zresztą podobnym rodzajem głupoty zarządcy kolei wykazali się choćby na Woli Rzędzińskiej gdzie matka z dzieckiem na wózku, osoba na wózku inwalidzkim, lub rowerzysta muszą nadkładać szmat drogi dookoła osiedla żeby dostać się na wiadukt nad torami!

No ale trudno - Szanse na skuteczny pozew przeciw PKP są w zasadzie zerowe.

A kładeczka była... już jej nie ma... nawet nie mam jej zdjęć, mam tylko zdjęcia z niej... szkoda, ale dobre choć to.



Pierwszy raz od dawna, nie musiałem przejmować się kolejnością i przechytrzać głupawego algorytmu Bloggera.

6 komentarzy:

  1. Przejście podziemne już czynne, do Mielca wróciła kolej, chociaż w bardzo skromnym wymiarze. 60tys miasto nie miało połączenia kolejowego od 12 lat, połączenia autobusowe to przeważnie busy. To chyba nie była normalna sytuacja. Żal Ci kładki, którą nikt nie chodził, nawet wtedy gdy była nowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w którym miejscu? Bo ja tam żadnej budowy nie widziałem! Ale na pewno Aneczkę tam zaciągnę. Bo podziemne też lubię... choć nie tak jak kładeczki.

      Tak wiem, że była bida z koleją straszna, ale już coś się rusza, choć faktycznie mizeria, to może jednak zacznie się to rozwijać. W każdym razie Ania już pociągiem z Mielca jechała.

      Jak to nie chodził - tłumów może nie było, ale pustą ją widziałem chyba tylko jak wracałem późnym wieczorem.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Zmiany to ok... nie boję się zmian, ale tu mówimy o utracie...

      Usuń
  3. W moim mieście jesteśmy właśnie świadkami znikania takiej kładki znad torów. Była od zawsze - najpierw drewniana, potem solidna betonowa, a teraz budują nam przejście podziemne. Dotarcie na peron czy drugą stronę miasta to prawie odyseja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budują to fajnie, bo w Mielcu tej budowy nie widać.

      Usuń