środa, 8 września 2021

Na Oleśnicę! naWieżycę!!

 Zabrzmiało średniowieczem, prawda? takim nowym średniowieczem (nie z koncepcji Lecha Jęczmyka) ale jednak średniowieczem - a swoją drogą, za kilkaset lat ten okres w którym my żyjemy będzie nazywany początkiem nowego średniowiecza, tak jak XX w. nazywany będzie "zmierzchem". Ale to blog krajoznawczy więc nie będę tu rozwijał swoich wywodów na ten temat - a chętnych zapraszam do lektury publikacji Jęczmyka (bo nie wiem czy jeszcze z wykładami jeździ). 

Lecz mniejsza - Na Wieżycę!!!

W sumie o Wieżycy i tym co tam powstawało, przeczytałem w lokalnej prasie już wiele, wiele lat temu. Miałem w planach, ale zawsze jakoś tak wychodziło, że tam nie trafiałem. Ostatnio z Piotrem przy kawie wywiązała się rozmowa, że "gdzieś by pojechał", przed drugą zmianą i pomysł by odwiedzić właśnie to miejsce, jakoś narodził się w pełni spontanicznie. Teraz wystarczyło już tylko ustawić nawigację - nie nie chodziło o to by trafić, znam w tamtym terenie wszystkie drogi oraz sporo ścieżek, chodziło o to by nie przegapić samego miejsca, bo jest w drugim rzędzie, za domami i od drogi widać marnie (tak ustaliłem na forach kolarskich).

Spotykamy się na mieście i w drogę. 

Jak widzicie trudno nie było, ani dystans na kolana nie powala.Ale wypad fajny i sporo mogłem Piotrowi na Powiślu (bo tak się ta kraina nazywa) Dąbrowskim pokazać, a także sam niejedno nowe zobaczyłem.


Neogotycki kościół Matki Bożej Bolesnej w Łukowej. Swego czasu powstał w Tarnowie "szlak ceramiczny" - świetny pomysł, obejmuje większość ceramicznych zdobień budynków na terenie miasta, ale też sięga aż po łysą Górę (co zrozumiałe, zważywszy że centrum ceramiczne regionu, jest właśnie tam), czemu nie obejmuje tego kościoła? Nie udało mi się ustalić, prawdopodobnie przeoczenie. Zobaczcie sami, na ciekawą i ładną mozaikę ceramiczną na froncie świątyni.

A to już oczywiście Oldporyszów i dzwonnica bramna do sanktuarium.

Muzeum Jana Wnęka - jak zwykle zamknięte - ciekawe czy będzie otwarte kiedy wezmę tu Anię. Dotychczas zawsze było tak żę to co zamknięte gdy nie było Ani, stawało się otwarte gdy była!

Kościół Oczyszczenia NMP w Odporyszowie





"Marmur dębnicki" (kielecki, chęciński, jak zwał tak zwał, a zawsze kłamał) - to nie marmur, to tylko ubita, gęsta skała wapienna, której jedyną cechą wspólną z marmurem, jest to że daje się ładnie polerować


Pomnik Jana Wnęka z Odporyszowa

A ot i Wieżyca owa. Prywatna budowla zapaleńca, któremu uniemożliwiono "odbudowę" zamku na górze św. Marcina. Osobiście uważam iż wartość zabytkowa owych ruin, jest znikoma, niszczenie zastraszająco szybkie, a jeśli ktoś chciał coś tam zrobić, za samodzielnie pozyskane środki, to należało tylko bić brawo.

Ucinamy sobie rozmówkę z właścicielem obiektu - w sumie można by tu sporo imprez zrobić, z tym że... głównie na kieszeń korporacyjną, bo prywatnie to nie bardzo widzę.
Chyba najciekawszym pomysłem, jest piesza pielgrzymka w strojach średniowiecznych do sanktuarium w Odporyszowie.

Kościół Wszystkich Świętych w Dąbrowie Tarnowskiej





Synagoga w Dąbrowie Tarnowskiej - obecnie Centrum Spotkania Kultur.

A zawadziliśmy jeszcze o Informację Turystyczną w pobliskiej bibliotece. Jak zwykle w tego typu imprezach. Bo buńczucznych wystrzałach w momencie otwierania tego typu placówek, przychodzi czas marazmu a potem zamykania i przekierowywania środków na inną działalność.
Czy placówki IT są potrzebne? TAK!!! Internet nie zastąpi wszystkiego.

A to taka mega ciekawa aranżacja garażu/szopy i oto ze zwykłego budyneczku, zrobił nam się morski korab i to jeszcze w bardzo agresywnym anturażu.

A na koniec kebaby w Szaszłykarni i można udać się dopracy na zasłużony odpoczynek ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz