Kolejny wypad w lasy mieleckie. Pomysł Aneczki, wykonanie Aneczki i Wieśka ze skromnym udziałem mnie. Zastanawiam się ile jeszcze ciekawostek te lasy kryją?
Jak widać morderczo nie było - ale teraz taka zagwozdka coś w rodzaju wyboru między grypą a anginą... Co wolicie jazdę w górę ze sporymi wzniesieniami czy jazdę po piachu? Ja się nie mogę zdecydować...
Bo to jest tak - u nas to mamy głównie przewyższenia a tam... piachy... u nas iły a tam piachy (iły czasami są suche, a piachy są sypkie zawsze). Ciężko wybierać. Tu trzeba mieć duszę mormona - nie wybierać, brać wszystko jak leci ;)
Zajeżdżam do Aneczki, i powoli szykujemy się do drogi,miejsce spotkania z Wieśkiem jest umówione więc w zasadzie nic nas nie trzyma.
Jedziemy.
|
Mala wydma z kapliczką
|
|
Polowanie na "grubego zwierza"
|
|
Bezimienne mogiły w środku lasu, wieść gminna niesie że to pochówki żołnierzy radzieckich.
|
|
Papiernia - onegdaj osada leśna.
|
|
Tyle po niej zostało - nie jest to jedyna osada leśna której tu już nie ma.
|
|
Carpatia - ciut ponad 200 metrów npm. Doprawdy nie wiem czemu nie ma jej w Koronie Gór Polski ;)
|
|
Dzielni zdobywcy ;)
|
|
A to ju z Przyłęk i rewelacyjne lokalne piwo w niewiarygodnej cenie 3 zeta!!! Dobrze że mieszkam dość daleko bo bym się rozpił ;)
|
|
Resztki wału wąskotorówki - las zaciera ślady po zbrodniarzach, jeszcze kilkadziesiąt lat i ten wał zniknie, trzeba kultywować tę pamięć!
|
I to już w zasadzie tyle! Wracamy, coś na ząb u Aneczki, potem jeszcze godzina jazdy samochodem do Tarnowa.
Ciekawy dylemat rowerowy. Zupełnie mi obcy. Niestety nie umiem jeździć na rowerze. A, jak widać, szkoda. Fajne trasy można przejechać.
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo to świetna sprawa. Z roweru widać to samo co pieszo (no ciut trudniej zbierać grzyby, czy jagody ;) ) a dystanse sie pokonuje niezrównanie większe.
UsuńA co do dylematu - w wersji pieszej możemy mieć dylemat co lepsze, piach czy kopny głęboki śnieg, albo piach v/s glina - jeden się sypie do butów, druga buty oblepia... Wybór należy do Ciebie ;)