To miało być szybkie wejście i szybkie zejście, takie na koniec bogatego w wydarzenia dnia, prawdę mówiąc nawet nie wzbudziła mojego niepokoju dwuczłonowa nazwa miejsca z którego startujemy Boguszów-Gorce. Która zupełnie naturalnie wyglądała by gdzieś w samym centrum małopolski, a nie 500 km na zachód!
Cóż zaślepienie ludzka rzecz.
Same miasteczko już wymarłe, dwóch lumpów siedzi na parapecie sklepu - reszta jak sen scenografa drugiej części "prawa i pięści" (w obsadzie oczywiście Borysz Szyc ;) ).
Parkujemy w centrum, a co tam, parkingi o tej porze już bezpłatne, zresztą od razu widać że miasto ma tyle wspólnego z turystyką co Huta Katowice z rajskimi ogrodami, więc nie przewiduję problemów i istotnie ich nie ma!
Wychodzimy na szlak i... OLŚNIENIE, EUFORIA, ZACHWYT - jestem w domu!!! A przecież nazwa miasta nie ma NIC wspólnego z Gorcami, ani Małopolską ani tymi Boguszami, co ich piłami na żywca przecinali w czasie rabacji. Tymczasem krajobrazy beskidzkich pogórzy! Gorce jak żywe - no zobaczcie.
|
Idziemy tam...
|
|
Chyba jakaś świątynia, zakładam że ewangelicka
|
|
Ummmmmmmmm rozmarzyłem się!
|
|
Jest do tego fajna apka - polecam - ciekawe rozważania
|
|
Zaczęło się!
|
|
Tak to jet to - to są moje ukochane beskidzkie Pogórza!
|
|
No co? Nie jest tu jak w północnych rejonach Gorców, albo w Niskim od strony Biecza i Grybowa?
|
|
Prawie jak na Brzance
|
|
A to prawie całkiem jak na Brzance...
|
|
A widok z Radziejowej nie jest podobny?
|
|
Szczyt |
|
Schronisko oczywiście zamknięte już o tej porze. Napotkaliśmy parę zakochanych tuż przy rozwidleniu prowadzącym na stadion, a na górę wjechał kilka minut po nas jakiś samotny rowerzysta, ale widać dzikus, ani nie zagadał, ani dzień dobry nie powiedział - przykre. Nie tak to powinno wyglądać. Niestety umasowienie "sportu i turystyki" spowodowało że są pośród nas, ludzi którzy nie dorośli do tej roli, zajęci sobą, panicznie bojący się odezwać do innych, w sumie nie wiadomo czemu.
|
|
Ale pieczącha jest!
|
|
Wnętrze przez szybkę
|
|
Oczywiście dobre zdjęcia ma Aneczka w swoim aparacie i to one trafią do książeczki KGP jako ilustracje.
|
|
No tak... "Gdy nas kamera przyszpili
w najmniej odpowiedniej chwili." - stawiam kawę, dla osoby która odpowie skąd ten cytat ale bez pytania wuja Gógla.
|
|
Schodzimy - ścigamy się ze słońcem - wg kciuka mamy jeszcze co najmniej 1.15 minut, ale tu są jednak góry i w dolince ciemność może zapaść szybciej
|
|
Jak widok z Hali Łabowskiej
|
|
księżyc nam wzszedł ładnie!
|
|
Ale pięknie!
|
|
No tu to mogę wędrować?
|
|
Powoli zachód - ale czasu nam starczy.
|
|
A lumpy jak siedziały tak siedzą - nie nie ma ich w kadrze - ale są w moich oczach...
I teraz na scenę wjeżdża Borys Szyc z Glockiem w łapie na elektrycznej hulajnodze gotów bronić miasta przed szabrownikami, kopciuchami i globalnym ociepleniem. I wdaje się w strzelaninę z Jerzym Przybylskim wspomaganym przez Ryszarda Pietruskiego a w oknie czai się Wiesław Gołas. Oczywiście wygrywa, bo na westernach zawsze samotny kowboj wygrywa... ;)
No nic - wsiadamy w T5 i wracamy do Karpacza
|
|
Kolacja w Trattorii Mamma Mia
|
|
Porcje cokolwiek małe - ale trzeba przyznać że smaczne
|
|
najzabawniejszy jest jednak rogal do kibelka - trzeba wziąć kartę z kodem przy kontuarze, odbić się na czytniku, wejść, załatwić i wyjść używając tej samej karty... w wielu bankach zabezpieczenia są mniej restrykcyjne!
|
No tak wszak jeszcze mapka
... i to by było na tyle. Już w pokoju, po kąpieli, pakujemy się, wychodzę na papierosa, przy okazji znoszę już do samochodu to czego na pewno nie będziemy potrzebowali. Jutro rano wracamy... Czy to już koniec naszych przygód?
Ja myślę, że przygód jeszcze wiele przed wami :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie - już opisane, czekają tylko na ukazanie się
UsuńNo, dostałam zadyszki! Trudno za Wami nadążyć! Ale za takimi widokami i miejscowymi atrakcjami, to sama przyjemność podążać. A z atrakcji miasta podoba mi się ratusz. Trzymajcie się:)))
OdpowiedzUsuńDzięki - nie ustajemy w przygodach
UsuńSudeckie przygody też mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was
Kasia Dudziak
Pewnie - piękne tereny.
Usuń