Fakt, ostatnio spacerów miałem mało... ;)
No zebrało i już, Aneczka cały czas straszy Ekstremalną Droga Krzyżową (a wiecie takiej nie odmawia się Kobiecie) to ciut hartu w nogach mieć trzeba... Poza tym jest okazja kilka spraw sobie na mieście załatwić. No ogólnie więcej za niż przeciw. Z drugiej strony ja uzależniony jestem od szwendaczki, więc zawsze jakieś "za" znajdę...
No w sumie z tych kilku spraw, to jedna się załatwiła, czyli kupiłem sobie rękawiczki robocze serii Lahti-pro, od lat ich używam, na rower, do kijków trekkingowych lub wypadów w teren czy urbexu. Mają atest (w przeciwieństwie do mnóstwa, szpanerskich rękawiczek ze sklepów z "militariami") są wygodne, wytrzymałe i całkiem fajnie wyglądają!
Hmmm... czy zatem nie należało by uznać tego wypadu za nieudany?
Sam nie wiem... Ale mi się podobał.
Taki pętelek mi wyszedł.
|
Witamy w podziemiach ;)
|
|
Lubię tę porę roku, brak zielska pozwala iść miejscami gdzie już za miesiąc przejść się praktycznie nie da
|
|
Takie widoki tylko dla wybranych... inni chodzą chodnikami wzdłuż ulic
|
|
Szkielety... czyli robi się strasznie ;)
|
|
Takie widoki Tarnowa też nie dla wszystkich
|
|
A tu czas stanął w miejscu i tylko coraz bardziej rozpadające się budynki, świadczą o jego upływie
|
|
Góra z krzyżem w ... Krzyżu
|
|
I znów u siebie - czyli w terenie gdzie żaden zdrowy na rozumie człowiek się nie zapuszcza ;)
|
|
I jeszcze odrobinka urbexu
|
|
Ja bym jeszcze dopisał i "wolnym sądom", a najlepiej całej "nadzwyczajnej kaście" Ale nie oczekujmy takiej głębi znajomości tematu wymiaru niesprawiedliwości w Polsce, od prostego człowieka ze sprayem ;)
|
|
|
Ciepłownia miejska od zaplecza
|
|
Tamel - czyli tarnowska fabryka silników elektrycznych - zaorana podczas "przekształceń własnościowych" |
|
|
pachnie "sztuką komsomolską"? nawet bardzo ;)
|
|
A to jeden z odkrytych kanałów w Tarnowie - nie chcielibyście sobie powąchać psa który tu wpadnie na kąpiel ;)
|
|
A tu "menażce" jeszcze nie jadłem - muszę kiedyś koniecznie, ale czekam aż Aneczka będzie, bo samemu to mi już praktycznie nawet piwo przestaje smakować...
|
|
I końcówka spaceru, budynek dworca/niedworca autobusowego. Dużo by pisać o tym.
|
A potem już do domu, coś zjeść walnąć kawusię i usiąść do... czytania waszych postów.
Pokazujesz całą prawdę swojego miasta. Nie tylko piękno, ale i liczne zakamarki, miejsca niedostępne przeciętnemu spacerowiczowi. Wkrótce wiosna zmieni niektóre z nich na zielone i kolorowe. Miłe dla oka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI tak oszczędzam Wam widoków których się wstydzę, dzikich wysypisk, zniszczeń itp.
Usuńpowoli, powoli, wiosna wiele ukryje, ale przecież nie posprząta - sam staram się za każdym razem wrócić z czymś i to "coś" rozlokować we właściwych pojemnikach, ale jest tego tak dużo że wcale niełatwe to zadanie.
W każdym mieście znajdzie się coś wstydliwego.
UsuńFakt - ale Tarnów to moje miasto i mi wypada zań się wstydzić.
UsuńFajnie masz z tymi swoim szwędaniem się po Tarnowie i okolicach. A te rękawiczki to gdzie kupujesz/
OdpowiedzUsuńW Mrówce, naprawdę dobre, nawet samochód się w nich wygodnie prowadzi.
UsuńWypad byłby nieudany gdybyś nic nie załatwił, kupno rękawiczek to jakby nie patrzeć na plus.
OdpowiedzUsuńProponuję edit do zdjecia Trochę urbexu : Trochę urbexu i sexu, wszak Dawid i Emilka to sam seks 😊
Tam gdzie się nikt nie zapuszcza masz przynajmniej spokój święty. Też lubię takie ścieżki.
Proponuję wyprać je w mydle i wysuszyć: napchać papieru, bo mogą się zbiec.
UsuńSzkielety: zimą 1km do wiosek, znalazłem kupki, uporząðkowane i szkielecik sarny- rożki zabrałem. Wilki, Panie, Wilcy.
Ba, droga Mo... Gdyby nikt się nie zapuszczał, to i ścieżek by nie było ;) Ale fakt faktem nie ma tam za wielu ludzi a przyzwoitych to już wcale ;)
UsuńGratuluję spostrzegawczości.
Deu - albo zdziczałe psy, lub nawet takie co je ludzie samopas puszczają żeby się "same wykarmiły" w lesie.
UsuńŚcieżki poza utartymi szlakami bywają ciekawe. Napisy też inspirujące, czasem nawet trafi się ciekawa grafika. Szkoda tylko, że śmieci są wszędzie u nas też. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiestety - jeszcze jak śmieci lump, to mniej boli, bo lump - ale nieraz widzą piękne zadbane BOGATE domy, a obok w paryjce lub w lasku sterty śmieci... przecież tam nikt obcy ich nie wyrzucił!
UsuńRelacja w porządku, ale ma ewidentny mankament. Brak zdjęcia rękawiczek! ;)
OdpowiedzUsuńZaś przed EDK proponuję lekki trening z chodzenia nocą.
A są na innych postach, a ten sam wzór od lat, więc nic się nie zmienia co do wyglądu.
UsuńA nocne spacery? - wszak pracuję na zmiany, chodzenie nicą to dla mnie czynność nawet jeśli nie naturalna to przynajmniej naturalizowana ;)
No to jesteś lepiej przygotowany, niż myślałam.
Usuńdokładnie - bardziej martwiłem się o zdymę na stopie, bo poszedłem z nabytą na poprzednich spacerach. A opowieść o EDK wkrótce na blogu.
UsuńWitaj Maxieju.
OdpowiedzUsuńTy na brak spacerów i wędrówek nie możesz narzekać.
Tylko u mnie jest zastój, a i wiek już raczej małowycieczkowy i na krótkie dystanse.
Pozdrawiam.
Michał
Trudno mi usiedzieć, to fakt, oj trudno.
UsuńAleż " NIESPODZIANKa" I stało się: } bloganiema został USUNIĘTY, choć już nie było tam nowych wpisów. W wyszukiwarce, jeszcze się będzie pokazywać np taki tytuł był czy boicie się czarnego luda. Pozdrawiam Macieju && OK ok ok D : D
OdpowiedzUsuńData urodzenia nie "pasowała": karta kred, lub dokument ze zdjęciem. Żmijowe plemię zaplątało się we własny ogon. Gdzie na Salon24 piszesz, bo nie mogę znaleźć, cho pamiętam nicka. No i PawełNadredaktor Andrzejewski, jakby ZNIKNĄŁ (myślę, że wraz z Juzuś - em : D ; D
UsuńO popatrz - czyjś donos?
UsuńA na Salon już nie piszę od lat, jak mi wpisy o "dobrodziejstwach" jakie nas spotkały ze strony Niemców zaczęli usuwać
A Chemitrailsy, diś nam pogodę robiły na zachód od Białej: znosło, bo wiało od Płn Zach - ale zamiast deszczu, będzie Duuużyy Mróz - died z rossiji. Mamy śnieg i Bałwany dwa stoją u sąsiada (śąsiady, obok Bałwanów : ) Dobrej Niedzieli - mam nadzieję po Mszy w Trasie. deu
OdpowiedzUsuńPo mszy, po mszy - byłem na EDK
UsuńMoże i krzaczorów i wysokich traw nie ma o tej porze roku, ale kolory są takie jakieś mdłe. Niedawno przyleciałam do Polski i potwornie mnie to uderzyło. Niemniej, na spacer zawsze warto iść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No fakt, barw za wiele poza burymi to nie ma... Ale przynajmniej niebo ładne było ;)
UsuńNie znam Tarnowa, więc chętnie za Tobą podążam. Pewnie niektóre miejsca ładniej wyglądają latem, bo przykrywa je zieleń, ale część jest całkiem przyjemna. Gratuluję dzielnego przekraczania zakazanych nieco terenów, choć chyba nie jest tam niebezpiecznie?
OdpowiedzUsuńz tym niebezpieczeństwem to wiesz, kwestia względna, to co dla mnie jest zabawą, dla innych już igraniem z losem. Ale faktycznie ten teren którym szedłem, jest dość bezpieczny dla wszystkich, choć miejscami bywa różnie.
UsuńAle już jak zapuszczam się na tereny składowisk, czy poprzemysłowe, to muszę bardzo uważać, by nie zrobić sobie krzywdy.
ps. A do Tarnowa oczywiście zapraszam.
UsuńOj, mamy duży problem z porzucanie śmieci. Każdy z nas płaci spore kwoty za śmieci dlatego nie mogę zrozumieć dlaczego wyrzuca się je w tak wielu miejscach. Zamiast szanować lasy, niektórzy urządzają sobie z nich istne wysypisko najróżniejszych odpadów. My Polacy jesteś straszne flejtuchy, zero kultury, brak słów:)
OdpowiedzUsuńJedno to wina gmin, które tak zorganizowały zbiórkę odpadów że nie da się ich pozbyć anonimowo, a nie każdy chce się przyznać, że miał stłuczkę, albo gości u siebie ekipę budowlańców z Ukrainy, choć zadeklarowany jest tylko on i żona... Więc śmieci do lasu. Osobna grupa to rolnicy i działkowcy, którzy uważają że "wspólne to niczyje" i byle kawałek dalej od siebie - chłopi do paryjki za rzeką, a działkowcy koło parkingów...
Usuń