czwartek, 27 stycznia 2022

Tak wiem... macie dość

Ile można chodzić do pracy? No powiedzmy 45 lat... A ile można o tym pisać? A to już znacznie mniej, no chyba że za każdym razem trafia się inna droga inne ciekawostki po drodze i w ogóle warto o tej drodze napisać. Z doświadczenia wiem, że zdecydowana większość dróg do pracy i z pracy to po prostu rutynowe dojazdówki. Mimo iż sam szukam przygód na każdym kroku, to jednak czasem zwykłe życiowe konieczności mi to utrudniają jak mogą.

Ale przed drugą zmianą bym nie zdzierżył, gdybym się nie wyrwał.

Przy okazji znów porcja ciekawostek.

Zobacz trasę w Traseo
Sobie musiałem jeszcze ciut dołożyć, bo za mało mi było ;) Jakieś śmieszne 17 km wyszło, no to po wałach dobiłem do 20 i jest w sam raz.


Zdjęcie bez z związku ale fajne - ulica Jacka Malczewskiego wczesnym rankiem

A teraz już w drogę!

Stary cmentarz w Tarnowie - tu stosunkowo młode kwatery, to jego południowo zachodni kwartał.


Ale i tu ciekawostki się znajduje - ot choćby grób, żołnierza AK i przodownika PTTK


Druga strona Wątoku - takie mało reprezentacyjne zabudowania postindustrialne


Ale kawałek dalej... pierwsza tarnowska elektrownia, oczywiście dziś to siedziba administracji energetycznej, ale kiedyś pracowała na użytek miasta, zapewniając zasilanie linii tramwajowej, i oświetlenie ważniejszych miejskich instytucji.

Szopka przy Kościele M.B Szkaplerznej 

I sam kościół - to najstarsza w Tarnowie świątynia. Późnogotycka, niezmiernie wartościowa.

Podcienia Muzeum Okręgowego

Katedra i kaplica adoracji Najświętszego Sakramentu. Zatrzymuję się tu na krótką modlitwę i... kilka zdjęć.

To są naprawdę stare kamienie. Choć miejsce było wielokrotnie przemeblowywane, to jednak zasadnicze zręby i ołtarz czy kamienie wmurowane w ściany - mają pół tysiąca lat... sporo!

Klasztor przy kościele O.O. Misjonarzy św. Wincentego
To już neogotyk

Tzw. Ostra Brama - jakiś czas temu Ojcowie usiłowali w tym miejscu zaprowadzić jakąś formę kultu, ale się nie przyjęło. Niemniej jednak urokliwe miejsce.

A widzicie mnie w czapce - co tłumaczy czemu zdjęcia gorze niż zwykle - pogoda taka była!

"Hoffmanówka" - czyli Szkoła Podstawowa imienia Klementyny Hoffmanowej - moja stara podstawówka. Nie zebym tęsknił, ale przygody na szkolnym strychu... o to zapamiętam do śmierci!

Relikty C.K infrastruktury kolejowej - bezmyślnie niszczone podczas remontu linii kolejowych

Budowa wałów na terenie gdzie wcześniej ich nie było - ok - ochronią ogródki działkowe, ale spiętrzą falę w okolicach ujścia Białej do Dunajca...

C.K - "bunkier kolejowy"  schron bojowy i strażnica. Nie odegrał w wojnie żadnej roli, gdyż Rosjanie nadeszli z północy a nie od wschodu i nie mieli pociągów pancernych, przed którymi takie obiekty miały zabezpieczać szkali kolejowe.

I znów pod mostem

Stadion żużlowy Unii Tarnów - tzw. "Jaskółcze gniazdo"

Mościcka Fundaca Kultury


Absyda pseudo neoromańskiego kościoła Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

Dawne kino "Azot" - obecnie siedziba archiwum

Wały Dunajca

Starorzecze - dojście bardzo trudne, chyba nikt tu nie lowi - no ja też wędkarzem nie jestem, ale zagadnienie ciekawe.

A potem już tereny chronione przez Jednostkę Ratownictwa Chemicznego - więć zdjeć nie robiłem, bo po co im się narażać. Wykręciłem pętelkę i sprawnie dotarłem pod bramy Elektrociepłowni. Doklanie w czesie jaki zaplanowałem.

Ps. na razie koniec z pieszymi drogami do pracy - będzie ciut ciut o Tatrach... Tak ze trzy odcinki. Co Wy na to?

14 komentarzy:

  1. Ja chętnie z sentymentu dla Tarnowa poczytałam i oglądnęłam zakątki. Jedne miejsca znam inne nie. Gdy się zazieleni będzie inaczej. O Tatrach też z przyjemnością posłucham.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie celowo błąkam się po opłotkach, aczkolwiek jak trzeba coś załatwić, to trzeba i wtedy idę przez miasto mogę więc pokazać miejsca znane wszystkim którzy tu kiedykolwiek byli.

      Usuń
  2. Tatry, super! Ale piesze wycieczki do pracy też są ciekawe. Podziwiam, że jesteś w stanie znaleźć tyle interesujących miejsc i obiektów. Ale w końcu dla chcącego nic trudnego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się lubi to co się robi, to nie trudno o zalezienie ciekawych miejsc. Przecież masz to samo.

      Usuń
  3. Nowe wały nie spowodują zagrożenia z powodu spiętrzenia fali powodziowej przy ujściu do Dunajca, tam jest duuuży zapas wałów, jeszcze sprzed wojny. A tu nie tyle chodzi o ochronę ogródków Semafor, tylko bardziej Galerii Tarnovia i okolicznego osiedla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiem - ale czytałem że to osiedle było zalewane przez "ślepy Wątok" i fakt że do niego skierowano wody opadowe z Galerii.

      Usuń
  4. Na zdjęciach po prostu widać, że robione przy gorszej pogodzie, ale i tak ładne, choć najlepsze są przy dogodniejszych warunkach pogodowych. W ogóle to masz dobrą rękę do kadrowania. Umieć uchwycić ładne ujęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chwaląc się jakąś wiedzę w temacie kadrowania posiadam - ale to dawne, dawne czasy. Jeszcze Zenitem działanie. Wiesz 36 klatek (38 jak się umiało naciągać) to trzeba było bardzo starannie do naciskania migawki podchodzić.

      Usuń
  5. Nawet przed rozpoczęciem pracy potrafisz nie przemierzać drogi bez celu ;) Super pomysł z wyznaczaniem innych tras dzięki czemu pokazujesz ciekawe zakątki swojego miasta. Nie znam tych terenów, tym bardziej chętnie udaję się Twoim śladem ;)
    Co to się działo na tym szkolnym strychu ;)
    Taki mamy czas, że stare kina idą w zapomnienie, ale często z sentymentem je wspominamy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okres przedawnienia minął, to się mogę przyznać - A na przykład działy się tam bitwy na kurz - warstwa sięgał kilkunastu milimetrów więc można go było zwilżyć a potem robić z niego kule i się tym rzucać - makabra jak potem wyglądaliśmy. Albo ostrzeliwanie ogryzkami z tej wieżyczki p-lot na dachu mniej rozgarniętych kolegów, którzy nie wiedzieli jak tam się dostać ;)

      Tarnów jest w ciekaw miejsca bogatym miastem - na pewno jeszcze niejedną ciekawostkę Wam pokażę.

      I oczywiście zapraszam do odwiedzin. Już kiedyś oprowadzałem blogowych znajomych.

      Usuń
  6. ...zazdroszczę ogromnie tego, że Ci się chce...ja miałam dziś plan spacerowy po pracy. Moja praca wysysa ze mnie całą energię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba zmienić pracę - wiem że łatwo się mówi - ale to jak poradą dla palącego by rozstał się z nałogiem - nie jest łatwo, ale trzeba. Twoje życie jest ważniejsze, a praca to zaledwie jego cząstka i to taka która nie jest najważniejsza.

      pewnie gdybym miał pracę fizyczną, to by mi się tak nie chciało chodzić, ale skoro tak czy tak muszę siedzieć przed ekranami i monitorować proces, to jak sobie pochodzę przed pracą, to tym lepiej mi się pracuje.

      Usuń