poniedziałek, 17 stycznia 2022

Mój rok w/g Wuja Googla

Nie jest źle, całkiem nie jest źle! Bym zgrzeszył, gdybym marudził. 22 tysiące ogółem, sporo rowerem, niemało piechotą, nawet koleją się pojeździło! Jak dla mnie ok. Teraz tylko muszę zadbać z Aneczką by ten rok nie był gorszy. Ale wierzę w Nią, dziewczyna ma tyle dynamiki że przy Niej nie sposób na tyłku usiąść. Więc pewnie wywlecze mnie na setkę wspaniałych przygód w terenie.
czego i Wam życzę.









10 komentarzy:

  1. Gratuluję tak wspaniałych wyników i wycieczek.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam w nowym roku. Podsumowania roku zawsze są frapujący, czasami nieprzewidywalne. Twoje są całkiem, całkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj nie lubię podsumowań - a te googlowskie raczej traktuję jako mobilizację do aktywniejszego działania.

      Usuń
  3. Witaj Macieju.
    No to sobie powędrowałeś.
    Czyżbyś szedł na rekord?
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na rekord, to już raczej nie, nigdy nie byłem typem sportowca, ale chętnie bym sobie parę rzeczy osiągnał... dla sportu ;)

      Usuń
  4. Naprawdę tego sporo. Nie będzie łatwo tego przebić, ale wierzę w Was ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj przy Ani to na pewno nie bedzie gorszy, jestem tego pewna. Super ze ciagle gdzies Jestescie. Swietny wynik gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dom jest fajny jako miejsce do którego się wraca, inaczej dom staje się więzieniem i to już nie jest fajne.

      Usuń