piątek, 10 czerwca 2022

Brzanking

W sumie to mogłem Aurę zabrać, staruszka by się rozerwała, ale bałem się że nie da rady, a niepotrzebnie, bo przyzwyczajony do własnego tempa marszu, zapomniałem że przecież nie będę tam sam.
Ta w ogóle to miało nas być sześcioro, ale dwie osoby się wyłamały i w ostateczności pojechaliśmy Peugotem Marka a nie moją T piątką. Nie lubię takich sytuacji - nie możesz jechać, zadzwoń, napisz, daj znać poradzimy sobie, a już nie będziemy marnowali czasu na czekanie. Nieodbieranie telefonów to już była zagrywka poniżej pasa. No trudno. Pół godziny w plecy.

Marek wytyczył pętlę po Brzance i chciał nas tam zabrać. W sumie fajnie, bo już kilka miesięcy w tym paśmie nie byłem. No ale jesteśmy i idziemy. Renata, Marta (mama Marka) Marek i ja... 


Jam początkiem jest *

Tam na horyzoncie - Golanka, Ptasi Dzioł, Pasia, Morgi,





Marek, Renata i markowa sunia

Liwecka Góra - algorytm Googla znów szwankuje, ale już nie mam siły poprawiać


Na takich uroczyskach w środku lasu, zbierają się pięknie dziewczyny, rozpalają ognisko a potem nago tańcząc zaklinają piękną pogodę... Zauważyliście że KORBA ma zawsze sprzyjające warunki atmosferyczne? Reszte dopowiedzcie sobie sami... ;)

Rysowany Kamień, vel Ostry Kamień - jedna z najbardziej na wschód wysuniętych wychodni piaskowca ciężkowickiego ("ostry" - bo faktycznie kantem stoi, "rysowany" bo nosi ślady obróbki, na polecenie właścicieli tych terenów.






Dziewczyny jeszcze na stopniach

A Marek już na krawędzi




Całkiem pomieszał, całkiem...



"Zamek Gargamela" - przynajmniej tak się o tej prywatnej inwestycji mówi


"pizza bacy" - nowość w bacówce - ale możecie sobie spokojnie darować, nie umywa się do pizz z pizzerii... za to pierogi tu jak zawsze znacznie powyżej średniej krajowej!

Ja, Marta i Marek - Renata w środku






Ja, Marek, Marta i Renata

na pierwszym... lasy (a była to polana Ratnawy) - na drugim wzgórza nad Rzepiennikami z Kołkówką nieźle się prezentującą, dale to już... Beskid Niski


Pomnik partyzantów... ps podobno są tu jakieś mocna pokemony ;)



Dolina Białej

Uroczysko Ok - ale gdzie te Leśnice?
No tak jedna w Mielcu na dyżurze,a co robią inne trudno zgadnąć - wiecie Leśnice zasadniczo nie są skryte... po prostu mają swoje tajemnice ;)







 
*    I końcem...


16 komentarzy:

  1. Masz coś zrobić (ważnego) a tu dzwonek, albo info, że ktoś dzwonił. W rzeczywistości różnie bywa, a zdarza się że to BŁĄD. Oczywiście w informatyce (większość połączeń realizowanych jest internetowo, pomimo centrali-wybierania). Poza tym tematem, warto sprawdzić, czy nie jesteś Uzależniony od OnLine: należy odłożyć telefon na dobę np (Niedziela, dobry dzień na taką próbę). Objawy odstawienia, są identyczne, jak przy innych uzależnieniach. Np chce się siku itp : D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz - to jak z rzucaniem palenia, rozdrażnienie itp.
      Ale...
      idziesz ze mną, na rajd, tam i tak nie ma zasięgu, telefon służy ci tylko do robienia zdjęć. Po drodze odmawiamy różaniec (nauczyłem się robić to w rytm kroków - działa wyśmienicie) - na miejscu pomyślisz tylko o kąpieli, czymś do zjedzenia i spaniu. Potem drugi i trzeci dzień to samo... Na czwarty już uznasz że patrzenie w ekranik po prostu nie ma sensu...

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Pewnie. Można o nim godzinami opowiadać i godzinami się włóczyć, ma nawet poświęcona sobie książkę ("jej wysokość Brzanka" - Piotrka Firleja). Do tego nie jest męcząca, więc można tam zabierać osoby mniej wyrobione w wędrówkach.

      Usuń
  3. szczerze? nigdy nie słyszałam o tym szlaku, jakie widoki!okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tych wielkich przewodnikach jej nie znajdziesz - to trzeba z lokalsami zagadać, podwiozą, oprowadzą, ciekawostki pokażą - inaczej się nie da. Sam mam takich którzy mnie oprowadzają po miejscach które znam tylko z grubsza.

      Usuń
  4. Ten szlak dookoła Brzanki jest rewelacyjny, szczegółnie ten odcinek biegnący dnem potoku (właściwie dnem półdzikiej paryji), albo inny w poprzek niedawnego osuwiska, które spuściło "stokówkę" w dół

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na tym zerwisku byłem w dwa miechy po zejściu - wyglądało jak by ktoś sobie kawałek tortu wyciął.

      Usuń
  5. Urokliwa trasa, no i jest wieża widokowa! Lubię podziwiać świat z jeszcze wyższych wysokości. Jak zwykle ciekawe i humorystyczne podpisy pod fotkami. A z tymi Rysami, to teraz wiem dlaczego taka nazwa! Góralski humor też jest fajny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczysz na jakiej niesamowitej wieży widokowej byliśmy wczoraj - ale to musi chwile potrwać, bo znów mam zaległości.

      Usuń
  6. No, patrz - prawie zaniemówiłeś. Ale faktycznie miejsce do oglądania, raz można mniej poczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wpisy z Twoich wypraw zawsze poprawiają mi humor.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie też wkurza nieodbierany telefon. A przecież każdy go ma przy sobie, przynajmniej słyszy się, że bez telefonu się nie ruszają.
    Ogólnie masz za sobą kolejną ciekawą wyprawę. Ciekawe te ogromne głazy ! Mnie wzrusza ilość kapliczek, krzyży...
    Nawet Markowa sunia ma za sobą nie lada doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem jeśli ktoś nie odbiera bo np jest w pracy, albo jak jak odsypia nocną zmianę. Ale jak się z kimś umawiam... tego nie rozumiem.

      A to nie głazy, to wierzchołki skał tkwiących setki metrów w głąb górotworu

      Usuń