Jedni się wściekają na globalnego szpiona, inni tę usługę olewają, ale są też tacy, dla których jest możliwością dotarcia do szerszego grona odbiorców. Wiem że to co publikuję na Mapach Google jest czytane i brane pod uwagę. Oczywiście wnerwiają mnie "recenzje" hipermarketów, dyskontów i stacji benzynowych - ale komuś mogą być przydatne. Natomiast zamieszczanie nowych ciekawostek dla turystów czy wędrowców to prawdziwa przyjemność. Jest jeszcze kwesta stałych "awansów" w rankingach Lokalnych Przewodników - wszystko oczywiście na zasadach korporacyjnego wyścigu szczurów - czyli pierwsze promyki do gwiazdy zdobywa się z marszu a potem... No wyobraźcie sobie że do siódmego poziomu wystarczy zebrać 5 tysięcy punktów ale do ósmego już trzeba ich mieć łącznie 15 tysięcy, czyli (prze)Ciąg Fibonacciego krąży po katakumbach wuja Googla ;-). Powoli już do ośmiu promyczków zdążam, pewnie na dziewięć potrzebne będzie 30 tysięcy punktów. A na poziomy powyżej dziesięciu będzie trzeba recenzować już miejsca poza Ziemią, bo na naszym globie ich zabraknie ;-).
Ostatnio zresztą dali mi plakietkę "superrecenzenta"...
W zasadzie to jedyna aktywność która mi teraz została, wynajdywać w drodze do pracy miejsca których jeszcze na GM nie ma i je dodawać, lub zamieszczać zdjęcia zrobione dawno temu a teraz wygrzebane gdzieś w przepastnych klastrach twardego dysku.
No ale do sedna. Ostatnio dodałem trzy nowe miejsca - dwie kapliczki i krzyż, ale wartościowe. Zwłaszcza krzyż bo z Arma Christi a to u nas rzadki okaz.
Zresztą zobaczcie sami:
Klikowa - dzielnica Tarnowa, ale jeszcze niedawno (w mojej skali) podmiejska wioska.
Ulica Zagumnie 76.
Krzyż przydrożny z Arma Christi fundowany w 1894r. przez Józefa Golca
Narzędzia Męki Pańskiej czyli oręż Jezusa w walce ze złem.
Włócznia Longinusa (ta która przebiła bok Jezusa) gąbka na kiju nasączona octem, wiadro z octem, gwoździe, korona cierniowa, tabliczka z napisem "kolumna do biczowania".
Do tego bardzo bogate przedstawienia figuralne:
w skrzynce Jezus. Maria Magdalena, Maryja bolesna i Jan Ewangelista.
w skrzynce Jezus. Maria Magdalena, Maryja bolesna i Jan Ewangelista.
Przy cokole krzyża św Piotr, Paweł i Andrzej.
Ulica Zagumnie 79
Nowa kapliczka skrzynkowa, z gipsową figurą Najświętszej Maryi Panny z 1974 roku.
Natomiast jako ciekawostkę/podanie należy zaznaczyć iż postawiona jest na miejscu znacznie starszej, która znaczyła mogiłę osób zmarłych na zarazę - bez badań archeologicznych tego rozeznać nie sposób.
Ulica Chopina 15
Kapliczka figura maryjna.
Kamienne przedstawienie Najświętszej Panny Marii Niepokalanie Poczętej.
Fundowana przez Michała i Apolonię Mondlów w 1890 - odnowiona (kiczowato moim zdaniem) w 1982r.
Odbywają się tu nabożeństwa majowe - na zdjęciu widać drzewo a na nim skrzyneczkę z godzinami nabożeństw.
I na razie to tyle - planów multum, cele wyznaczone, trasy obrane... tylko... no sami wiecie, Marzenka wróci do zdrowia, ja wrócę na szlaki.
Wszystkie dane merytoryczne, poza własnymi obserwacjami zaczerpnąłem z Przewodnika tarnowskiego PTTK (dla wybrańców ;-) ) Kapliczki i krzyże przydrożne w Tarnowie pod redakcją Kingi Wójcik, Andrzeja Mleczki, Andrzeja Łabno i Mirosławy Gasiciel.
Wszystkie dane merytoryczne, poza własnymi obserwacjami zaczerpnąłem z Przewodnika tarnowskiego PTTK (dla wybrańców ;-) ) Kapliczki i krzyże przydrożne w Tarnowie pod redakcją Kingi Wójcik, Andrzeja Mleczki, Andrzeja Łabno i Mirosławy Gasiciel.
Mirosławy Gasiciel - można poprawić... ;)
OdpowiedzUsuńPoprawione.
UsuńPrzepraszam za błąd i dziękuję za zwrócenie uwagi.
Witaj Macieju.
OdpowiedzUsuńLubię takie kapliczki i krzyże przydrożne.
Pełno takich w Bieszczadach choć na moim Dolnym Śląsku też ich nie brakuje, że o kamiennych krzyżach pokutnych nie wspomnę.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
W ogóle Polska to kraina biboga w takie symbole i miejsca kultu.
UsuńCzasami tylko trudno do nich trafić.
I ja bardzo lubię kapliczki. Może tylko nadmiar sztucznego kwiecia, które je jakoby ozdabia, czasem mi przeszkadza, ale wiem, że tak być musi, bo w oczach zdobiących kapliczka bez tych ozdób uboga by była.
OdpowiedzUsuńTaka mentalność. Moja babcia, także uważa sztuczne kwikwi za cenniejsze od prawdziwych vcz suszków. Podejrzewam iż dla dzisiejszej młodzieży także nasze gusty mogą wydawać się "obciachowe".
UsuńBardzo ładne kapliczki. Sama często zwracam na nie uwagę podczas podróży. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDużo ich u nas i wiele naprawdę wartościowych.
UsuńLubię kapliczki ale nie powinny one stać przy stromych/złych drogach, to niebezpieczne w razie wypadku.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj nie stoją zbyt blisko jezdni, tylko na wzniesieniu, lub w ogrodzie.
UsuńNigdy nie przejdę obojętnie obok przydrożnej kapliczki. Mam po w genach po mojej Babci. Zawsze przystawała, przeżegnała się i kilka słów skierowała do Boga Ojca.
OdpowiedzUsuńMacieju, Twoja Ziemia Tarnowska jest bardzo bogata w kapliczki i krzyże przydrożne.
Serdecznie pozdrawiam:)
Najfajniejsze jest to że stale odkrywam nowe ciekawe.
UsuńSerdeczności
Ps. Twoja ziemia też bogata!
Nie bardzo wiem o co chodzi, ale nadrobię:) Zdrowia dla Marzenki!!!!!
OdpowiedzUsuńZnaczy z tymi rankingami lokalnych przewodników?
UsuńDzięki w imieniu Marzenki.
Eh! to malowanie farbami kapliczek, krzyży, jak dla mnie kamień najładniejszy:-)
OdpowiedzUsuńna Roztoczu widziałam krzyż potraktowany złotolem i srebrolem, mieszkańcy dbają, a ja to dziwak, któremu podoba się co innego; zdrowia dla wszystkich, pozdrawiam serdecznie.
De gustibus... itede... ;)
UsuńTakie kapliczki i krkrzy to miejsca najbardziej ludyczne ze zszystkich miejsc kultu (no poza ołtarzykami domowymi).
Ale masz rację ja też wolę surowy kamień i drewno.
Bardzo często korzystam z google właśnie w celu odszukania ciekawostek turystycznych i cenię sobie takie oznaczenia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki! Jak kiedyś wpadniesz do Tarnowa, to być może skorzystasz i z moich oznaczeń.
Usuńjak wielką przyjemność sprawiają kapliczki spotykane na drodze na szlaku, są ważnym miłym akcentem - lubię i wypatruję :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam to samo. Dodatkowo stanowią piękne punkty orientacyjne i świadectwo historii.
UsuńSuperrecenzent to brzmi dumnie aczkolwiek pojęcie mam znikome o czym mowa :).
OdpowiedzUsuńAle kapliczki ciekawe i sporo tam ich w Twoich stronach.
Jak się czuje Marzenka?
Wejdź na google maps i poszperaj w opiniach, to własnie recenzje. A superrecenzent to taki co ma tych opopin na sumieniu wiele i cieszą się one uznaniem.
UsuńZ Marzenką ciężko, znów obrzęk, dostaje prócz chemioterapii także sterydy.
Kuźwa! :(
UsuńJesteś wielki z tym mapowaniem, szczególnie promując święte miejsca :-)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTeż dodaję takie miejsca do map Google. Często idąc jakimś szlakiem i widząc kapliczki zastanawiam się skąd akurat się wzięła w danym miejscu i chciałbym poznać jej historię. W internecie ciężko znaleźć jakieś informacje dlatego wszelkie dane o takich miejscach są pomocne. Bardzo mnie interesuje historia takich miejsc.
OdpowiedzUsuńU nas mamy nesamowite środowisko związane z PTT i PTTK. Mamy książki, przewodniki i ... ludzi.
UsuńPo prostu idąc na szlak odwiedź lokalną siedzibę któreś z tych organizacji, na pewno znajdzie się coś na temat obiektów przy szlaku.
Bogatych wędrówek.
Widzisz jak potrzebny jesteś... i bardzo dobrze, że jesteś.
OdpowiedzUsuńMarzenkę uściskaj i ucałuj ode mnie i powiedz Jej, że każdego dnia modlę się w Jej intencji. Wytrwałości i radości życzę.
Potrzebny to jestem Marzence, Googlom co najwyżej przydatny ;-)
UsuńMoże i kiczowato odnowiona, ale rzuca się w oczy :D A sztuczne kwiaty w takich miejscach, podejrzewam, że nie bez powodu są. Przede wszystkim są ozdobą bezproblemową, nie trzeba ich codziennie podlewać ani doglądać. No i nie więdną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło ;)
To też kwestia gustu pokolenia. Dla mojej Babci oznaką statusu są właśnie kwiaty sztuczne (bo je trzeba kupić) podczas gdy suszki czy żywe to taniocha (bo albo sobie pozbierasz, albo same urosną).
UsuńWłaśnie dodałem swoje pierwsze recenzje do map google, a tutaj odkryłem twój artykuł. Ja jestem na samym początku i z pewną taką nieśmiałością się za to biorę, ale zachęciłeś mnie. Szczególnie, że sporo miejsc mało popularnych odnajduję.
OdpowiedzUsuńMam znajomego z Krakowa, który jest na poziomie 11 lub 12...
Zachęty dla Ciebie, podziw dla nich!
Usuń