sobota, 27 lutego 2021

Łysica z Aneczką

Witajcie dziś taki nietypowy, megapartyzancko kręcony wpis/wmów... jak kto woli

Mile widziane opinie
Trzymajcie się.

8 komentarzy:

  1. Witam. Ciekawa i fantazyjna relacja z fajnej, zimowej wycieczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki - trzeba próbować nowych dróg, każda gdzieś prowadzi.

      Usuń
  2. Z Agatę - szacunek. Teraz macie pewność zdobycia najwyższego szczytu, bo Łysica spadła z podium. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choćby i nie była tej odrobiny wyższa, to Aneczka i tak by nie odpuściła, to niesamowita dziewczyna. Zawsze uważałem że należę do ludzi których nie trzeba zachęcać i namawiać, wystarczy wskazać możliwość... tymczasem Aneczka jest dokładnie taka sama.

      Usuń
  3. Witaj Nacieju.
    Pewnie wiosna nadchodzi i w głowie się roi od nowych pomysłów.
    A tak na marginesie, lepiej mówić niż pisać.
    Pozdrawiam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisanie pozwala na dokładny researcz w trakcie, mówiąc trzeba mieć wszystko zapamiętane.

      Usuń
  4. Ja tu się przygotowałam na długie czytanie, bo u Ciebie zawsze jest mnóstwo anegdotek i szczegółów, a tu taka zmiana... Ale fajnie się Ciebie słucha, choć faktycznie powinieneś znaleźć jakiś program do pokazywania zdjęć - byłoby je znacznie lepiej widać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już coś ogarnąłem - pisanie jest fajne i pozwala na znacznie więcej niż gadanie (mógł bym sobie napisać a potem Wam czytać, ale to chyba nie o to chodzi żeby markować erudycję) bo jest czas na sprawdzenie czy edycję tekstu, ale znowu jest sporo ludzi którzy wolą materiały gadane...

      Usuń