sobota, 18 maja 2019

Moje syberyjskie podróże Kazimierza Sowy

Witajcie.
Krótka recenzja, książki którą przeczytałem z wielkim zapałem. No nie będę ukrywał - ciągnie mnie tam...



Do zobaczenia. Dajcie łapkę i suba.

7 komentarzy:

  1. Witaj Macieju.
    Oj ciasno ci się robi w Polsce, ale żeby zaraz na Syberię? Koniec świata.
    Pozdrawiam i zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że w Polsce robi się nieprzyjemnie, to jedno, ale na Syberię to nie chęć emigracji mnie pcha, ale potrzeba przygody.

      Usuń
  2. Zaszokował mnie ten papieros na wstępie - nie wiedziałam, oglądać czy nie. Obejrzałam. I nie żałuję. Ale dla większego efektu powinieneś siedzieć przy stole nakrytym gazetą i zastawionym butelką oraz słoniną w papryce. Plus długi ostry noż do odkrawania plasterków tej słoniny. ;)
    Może to stereotyp, ale mam w pamięci takie obrazki z życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze by to wygladalo😉

      Usuń
    2. Trudno było o taką scenografię i rekwizyty. Ale tak, sam pamiętam takie sceny. Z drugiej strony, ten człowiek który pił samogon na stole nakrytym gazetą i zakuszał soloną słoniną, umiał śpiewać tak że 99% "gwiazd" estrady powinno spalić się ze wstydu i przekwalifikować.

      Usuń
  3. Fajna recka, acz sama książka chyba jednak nie dla mnie. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, tak jak Syberia nie jest dla wszystkich.

      Usuń