tag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post7837851067914102689..comments2024-03-24T10:17:39.957+01:00Comments on Beskidnik na szlaku: Szlifowanie formy - z buta do pracyBeskidnickhttp://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comBlogger41125tag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-76019146469908628172018-05-15T10:03:41.298+02:002018-05-15T10:03:41.298+02:00Nienawidzę cenzury ale spamu też! Kolejne wpisy te...Nienawidzę cenzury ale spamu też! Kolejne wpisy tego typu będę bezwzględnie kasował.Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-34166014984183538422018-05-09T11:27:10.031+02:002018-05-09T11:27:10.031+02:00Ostatnio zgubiliśmy klucze, postanowiliśmy dorobić...Ostatnio zgubiliśmy klucze, postanowiliśmy dorobić je z pomocą Fortex (http://www.serwis-zamkow.pl/). Było warto!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-88933613155544590252018-03-09T17:22:27.741+01:002018-03-09T17:22:27.741+01:00Jak niekiedy byłam zmuszona wracać 5km pieszo ze s...Jak niekiedy byłam zmuszona wracać 5km pieszo ze szkoły do domu, to odechciewało mi się wszystkiego. Ale chodzenie samo w sobie lubię, tylko, że trzeba mieć na nie ochotę. Julahttps://www.blogger.com/profile/08188803150845621296noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-3114625121021292832018-02-23T09:40:44.915+01:002018-02-23T09:40:44.915+01:00Inne czasy. Że nie było komunikacji to jedno, ale ...Inne czasy. Że nie było komunikacji to jedno, ale druga sprawa to czas, teraz nam go brakuje, bo żyjemymw straszliwym chaosie. Jeszcze kilka dziesiątek lat temu, mężczyzna mógł chodzić do i z pracy 20 i więcej kilometrów, bo w domu czekał na niego posiłek, oporządzone obejście, zadbane dzieciaki. Dziś trzeba jechać, przywieźć dzieci ze szkoły (przedszkola), zrobić zakupy, ugotować albo kupić gotowca... Nie ma szans na chodzenie bo każda minuta cenna. <br />Inna sprawa że chodzenie zwlaszcza zimą takze silnie eksploatuje organizm. Mój dziadek czy ja mamy to w genach i nam takie marsze wręcz pomagają (dziadek znaczy w czasie przeszłym) ale znam sporo ludzi którzy zimowe codzienne chodzenie przepłacili zdrowiem. Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-59844043432758102612018-02-22T22:28:13.517+01:002018-02-22T22:28:13.517+01:00Ostatnio czytam różne pamiętniki rodzinne i zadziw...Ostatnio czytam różne pamiętniki rodzinne i zadziwia mnie po ile kilometrów ludzie chodzili. 20 to dla niektórych była normalka... Świat się zmienił<br />Jak miałem stałą robotę też chodziłem, tylko iść głównymi ulicami miasta, to takie sobie, dlatego potem przesiadłem się na rower...hegemonhttp://www.swiathegemona.pl/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-76229155198061548482018-02-21T18:38:32.437+01:002018-02-21T18:38:32.437+01:00Witaj - zapawzam często, coś na pewno dla siebie z...Witaj - zapawzam często, coś na pewno dla siebie znajdziesz.Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-89122973425290140782018-02-19T17:18:19.928+01:002018-02-19T17:18:19.928+01:00Ty miałeś pod górkę, a ja miałem zimy stulecia bez...Ty miałeś pod górkę, a ja miałem zimy stulecia bez możliwości dostania się do szkoły, bo PKS do dziur nie jeździł. Miesiąc ferii zimowych! Ech! To były czasy!Wojciech Gotkiewiczhttps://www.blogger.com/profile/10371179247035054233noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-84878423463716537602018-02-18T19:29:51.191+01:002018-02-18T19:29:51.191+01:0018 lat mieszkałam w Nowym Sączu, więc tak jakby za...18 lat mieszkałam w Nowym Sączu, więc tak jakby za miedzą... Będę tu częstym gościem, bo czasem się tęskni i za Sączem, i za Tarnowem, i za Krakowem, a przede wszystkim za górami. Magahttps://www.blogger.com/profile/14588291437888058929noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-90451701279042797202018-02-18T19:01:19.126+01:002018-02-18T19:01:19.126+01:00Szczerze mówiąc mi też się nie chce ;) tylko że ta...Szczerze mówiąc mi też się nie chce ;) tylko że ta siła która mnie na szlak wygania, jest nie do przezwyciężenia ;)<br />Ile masz do pracy?Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-70367356255820403522018-02-18T18:59:02.864+01:002018-02-18T18:59:02.864+01:00Wieloma z tych które pokazuję, już wkrótce przejść...Wieloma z tych które pokazuję, już wkrótce przejść się nie da, bo np. staną tam ekrany kolejowe, albo ogrodzenie. Inna sprawa że wtedy poszukam kolejnych scieżek. <br />Jednak przyjazd do Tarnowa szkoda marnować na takie zadupia. Lepiej zobaczyc tę wartośceiowszą stronę mojego miasta - rzecz jasna nastręczam się jako przewodnik ;)Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-29082461899516274812018-02-18T18:18:24.436+01:002018-02-18T18:18:24.436+01:00Też lubie chodzić-choć do pracy to raczej by mi si...Też lubie chodzić-choć do pracy to raczej by mi się nie chciało-daleko nie jest po skrótach.ale jak w niedalekiej przyszłości zrobią ścieżkę rowerową to będę rowerkiem smigać no prócz zimy chyba,że siorka znajdzie gdzie indziej prace to nie będzie wyboru.Monikahttps://www.blogger.com/profile/17985055047851720855noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-26775244506232768512018-02-17T14:53:23.272+01:002018-02-17T14:53:23.272+01:00Mój Drogi! Jestem Ci wdzięczny za pokazywanie Tarn...Mój Drogi! Jestem Ci wdzięczny za pokazywanie Tarnowa z obrzeży i mam taką nadzieję, że jak tam się kiedyś pojawię, to bezbłędnie przejdę Twoimi ścieżkami. A specjalne słowa uznania za to, że ja nie przejdę? Przejdę! Tak trzymaj! stacho.lebiedzikhttps://www.blogger.com/profile/10726615067725189226noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-88165634231532942882018-02-16T14:40:44.118+01:002018-02-16T14:40:44.118+01:00Na styk ;)
A tak bardziej serio, to na tym polega ...Na styk ;)<br />A tak bardziej serio, to na tym polega szlifowanie formy. <br />Przez dziesięś kilometrów utrzmam takie tempo, przez dwadzieścia juz nie, ale i tak idę szybciej niz przeciętna... W rezultacie staję się "postacią legendarną" (pośród tych z którymi prowadzilem wycieczki) bo tam gdzie inni "gotowali" na szlaku, ja jeszcze prowadziłem narrację i kursowalem od przodu do tyłu stawki. Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-20215498174457064672018-02-16T12:30:32.957+01:002018-02-16T12:30:32.957+01:00Podziwiam. Daleka trasa, szybkie tempo i jeszcze p...Podziwiam. Daleka trasa, szybkie tempo i jeszcze przy okazji zdjęcia. Jak Ty to robisz?Wiesław Ziębahttps://www.blogger.com/profile/15147945142864785079noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-81015091264460163622018-02-16T10:30:56.717+01:002018-02-16T10:30:56.717+01:00Na stałe. Od środka mata słomiana a na to narzucon...Na stałe. Od środka mata słomiana a na to narzucony tynk wapienny. Od zewnątrz słoma wciskanamw szczeliny, a całość szalowana drewnianymi listwami kladzionymi pionowo na styk. Wewnątrz mozna było zagrzać przysłowiową świeczką, a sciany oddychały i robactwo się w nich nie lęgło. <br />Niekiedy dzieci wylizywały to wapno ze ścian podczas niedoborów w żywieniu (to pamiętam osobiście, choć sam nie wylizywałem - ale za to pochlaniałem ogromne ilości marchwi z pól bez jej mycia - pewbie tez ta ziemia była mi potrzebna).Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-51102800005201545612018-02-16T09:37:31.583+01:002018-02-16T09:37:31.583+01:00Na stałe, czy sezonowo. Bo widziałem stałe ocieple...Na stałe, czy sezonowo. Bo widziałem stałe ocieplenia słomiane: strzecha, tyle, że na ścianie.<br /><br />Te dwa sposoby budowania z bala, różniły się finezją łączenia: w słupy na "freza", a na zrąb, to węgłowe, czyli na zakład + kołki. W tych pierwszych pewnie kołki takze występowały - ale nie wiem, bo nie rozbierałem takich.deunoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-44725071603665602802018-02-15T20:55:12.627+01:002018-02-15T20:55:12.627+01:00Bardzo trafnie Mo, bardzo - ukłony.Bardzo trafnie Mo, bardzo - ukłony.Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-43236266850685083842018-02-15T20:54:09.951+01:002018-02-15T20:54:09.951+01:00U nas gacono słomą a na wierzch wapno. U nas gacono słomą a na wierzch wapno. Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-77735314274330149512018-02-15T19:27:35.878+01:002018-02-15T19:27:35.878+01:00Ja całe liceum mialem do szkoły "pod górkę&qu...Ja całe liceum mialem do szkoły "pod górkę" dosłownie, i często tę okoloczność w rozmowach z nauczycielami przywoływałem ;)<br /><br />A szlajaczkę po takich zakazanych miejscach, to sam nie wiem po kim odziedziczyłem... pewnikim w poprzednim zyciu jak już pisalem musiałem być żulem ;)Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-27001729301337319392018-02-15T19:24:05.008+01:002018-02-15T19:24:05.008+01:00Tak było Andrzeju!Tak było Andrzeju!Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-48134864704218289772018-02-15T19:22:51.069+01:002018-02-15T19:22:51.069+01:00Owszem, a w zasadzie nawet w CK monarchii, bo tam ...Owszem, a w zasadzie nawet w CK monarchii, bo tam ich początek.Beskidnickhttps://www.blogger.com/profile/16828185261308231257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-30503606029092204282018-02-15T18:04:51.188+01:002018-02-15T18:04:51.188+01:00Oj jak ja Cię dobrze rozumiem z tym chodzeniem. Te...Oj jak ja Cię dobrze rozumiem z tym chodzeniem. Też tak mam. Własne nogi to dla mnie chyba najlepszy środek lokomocji i pomimo tego że może nie najszybszy to najtańszy i najprzyjemniejszy. Nawet taki zwykły ( w sensie, że bez aparatu i większego skupiania się na otoczeniu ) marsz przed siebie faje mi dużo radości i w zależności od potrzeb:<br />-uspokoja<br />-dodaje energii<br />-relaksuje<br />a własne miarowe kroki są najlepszą mantrą.<br />Szerokich dróg i ścieżek zatem. Tobie i sobie.Mo.https://www.blogger.com/profile/11695352036013653214noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-42435287335588797972018-02-14T09:58:56.582+01:002018-02-14T09:58:56.582+01:00Chata, klasyczna węgłowa. Żadnego szalunku tam nie...Chata, klasyczna węgłowa. Żadnego szalunku tam nie ma, czysty bal. W środku? Co się położy: kiedyś papier, potem pilśnia, lub gips, boazeria. Papier pełnił rolę dekoracyjna i zatrzymywał wiatr. Powszechnie kładziono zagatę, do wysokości okien: z liści i co, kto miał. Drugi rodzaj takich budynków, to "w słupy".deunoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-62154637609809018782018-02-12T21:32:45.551+01:002018-02-12T21:32:45.551+01:00Był kiedyś taki rysunek Raczkowskiego o drodze do ...Był kiedyś taki rysunek Raczkowskiego o drodze do szkoły. I Twój nie odbiega od niego, ani o milimetr. W młodości zdarzało mi często wysiadać na tzw. krzyżówce i śmigać do domu 3 km. Tyle tylko, że to był wygodny koci łeb, a nie takie wertepy, jak z książek Niziurskiego :))Wojciech Gotkiewiczhttps://www.blogger.com/profile/10371179247035054233noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8834389158445594518.post-8971118199362018942018-02-11T05:06:45.549+01:002018-02-11T05:06:45.549+01:00Przypomniały mi się opowieści mojego dziadka ze st...Przypomniały mi się opowieści mojego dziadka ze strony mamy. Jego ojciec mieszkał na wsi za Tuszynem pod Łodzią i do pracy też miał ok. 20 km. w jedną stronę. Oczywiście szedł pieszo, ale ... boso! Obojętnie, czy lato, czy zima, setki takich jak on wychodziły z domów ok. 2-3 w nocy i z butami na ramieniu (związanymi sznurówkami) spieszyły do pracy. Dopiero tuż przed wejściem do fabryki robotnicy zakładali buty. Bo buty powinny wystarczyć na całe życie! A bywało tak, że i przechodziły z ojca na syna. To był przełom XIX i XX wieku, więc buty dla chłopa to był luksus.<br />Podobnie było z komunikacją miejską. Tramwaje były drogie, więc w ok. godzin rozpoczynania i kończenia pracy dziesiątki tysięcy bosonogich ludzi maszerowały ulicami, gdy nie udawało się przejechać na zderzaku lub dachu tramwaju! A więc co tam te Twoje 20 km. ;)<br />PozdrawiamAndrzej Rawicz (Anzai)https://www.blogger.com/profile/10727487869807724601noreply@blogger.com